to jest

Boks

REcenzja filmu "kiedy byliśmy królami"

W 1974 roku, kiedy zawodowy bokser Muhammad Ali wrócił do Afryki, by w walce wieczoru stoczyć pojedynek z Georgem Foremanem, liczono się głównie z tym, że to on zostanie zatrzymany przez swojego młodszego rywala. Dziś, upłynąwszy prawie 25 lat od tamtego pojedynku, niemal każdy o nim pamięta. Ale bywało inaczej.

Muhammad Ali był słabszym przeciwnikiem.

Uważa się, że bokserzy z prawej strony ringu powinni być lepsi od swych rywali – na ich miejscu stałby większy i silniejszy, a w końcu to on ma stawać do walki o tytuł króla świata. W 1974 roku, kiedy zawodowy bokser Muhammad Ali wrócił do Afryki, by w walce wieczoru stoczyć pojedynek z Georgem Foremanem, liczono się głównie z tym, że to on zostanie zatrzymany przez swojego młodszego rywala. Dziś, upłynąwszy prawie 25 lat od tamtego pojedynku i mało co ktokolwiek specjalnie myśli o jego losach – ale bywało inaczej.

Muhammad Ali był słabszym przeciwnikiem. Uważa się, że bokserzy z prawej strony ringu powinni być lepsi od swych rywali – na ich miejscu stałby większy i silniejszy, a w końcu to on ma stawać do walki o tytuł króla świata.